czwartek, 25 czerwca 2015

SŁODKA KOŁYSANKA

Śpij kochanie, zaśnijże mi...
niech się ma twarz Tobie śni,

niech obeschną lśniące łezki
z zapłakanych oczu Twych,
niechaj z oczu Twych niebieskich
moja dłoń we śnie otrze łzy.

Śpij kochanie, zaśnijże mi...
niech sen słodko płynie Ci,

niech do Ciebie we śnie mruga
gwiazdek stubarwnych rój,
niech to będzie ich zasługa,
że na nie także patrzy chłopiec Twój.

piątek, 19 czerwca 2015

Ja, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich i SYLABA

Dziś krótko i na temat! Oficjalnie zostałem zapisany do Koła Młodych Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz do Grupy Literackiej SYLABA. Podziękowania dla profesora Bogusława Żurakowskiego, opiekuna i promotora Koła Młodych Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i dla poetki krakowskiej Elżbiety Zechenter-Spławińskiej (życzliwa i jednocześnie wymagająca).


czwartek, 18 czerwca 2015

BŁYSK POLITURY DĘBOWYCH DESEK

/mojej matce Elżbiecie z okazji imienin, z wyrazami miłości, 18.06.2015 r./

wiem, że Twój własny portret
o nazwie – przedświt epilogu,
wydrążony zostanie ścieżkami – starość,
niczym koryta wyschniętych, wysłużonych rzek
na mapie opatrzonej co raz to nową legendą –
…20, 30…50, 60…i dalej

dalej?
ile? ile jeszcze?
któż odpowie?
któż zna topografię żywota…
Emmanuelu?
Emmanuelu, zaklinam Cię!
uchyl arkana exitus letalis[1]

wiem, że będę trwał do końca
jak cień – descendent [2] Twego pokolenia,
w poszanowaniu Twej sędziwości,
owoc Twojego świadomego wyboru –
niech się stanie cud życia,
ja, filiacja[3] Twa doskonała!

i nagle, bez zapowiedzi…

wiem, że zatrwoży mnie
błysk politury dębowych desek,
mimika będzie powstrzymywać mnie mimowolnie
od nałożenia makijażu – łzy bólu,
w drodze, wśród lamentującego korowodu –
na nas też przyjdzie pora…

powtarzać będę nieodrodne libretto – dlaczego?
rozbijające się o klif mego frasunku…
i wierzyć usilnie, że Ty,
zaklęta jedynie jesteś w letargu –
oczekiwanie
z obliczem idyllicznym –
ufam

cóż mi będzie po anielskich orszakach,
po duszącej, ciężkawej woni dymu
uświęconych kadzideł,
rozpływającego się w powietrzu
niczym alegoria ludzkiego losu…
dyfuzja tajemnych składników – życie, śmierć

smagać Cię będą promienie słońca niewinne,
niejako reflektory, krzyczące mocnymi strugami –
patrzcie! główna wedeta [4] dramatu!
nawet wtenczas kiedy wścibski deszcz
także postanowi przygodnie zanieść się płaczem,
usilnie pragnąc ukryć cudze krople
i jakoby ściszyć zawodzenie rozpaczy?


wiem, że będzie mi odtąd brakować
Twych instrukcji do obsługi życia –
zatrzymaj się, przemyśl, ja radzę!
klucz przestanie pasować do zamka?
z mechanizmem –
Ty – metoda, ja – wykonawca,
czasem zawadiaka, toporny uczeń…

wiem, że przerazi mnie
brak Twej powszedniej obecności,
która stanie się jeno stertą
wyblakłych fotografii, negatywów reminiscencji,
odbitych nieraz gdzieś w natłoku myśli…
proces przywodzenia –
uosobienie twarzy stop.
włosów stop. uśmiechu stop.
głosu stop.
wciąż pamiętam stop.

i czas, wyrozumiały jegomość Chronos
zabliźni ranę, drzazgę
bez ustanku wbitą w kier w mych piersiach
na wieczność mej doczesności,
ukoi zamyślenie ponure, somatyczną zadumę
i łkanie, kwilenie bezbronne –
wróć, nie zostawiaj!

i tylko słyszę…

cyk, cyk, cyk…
wskazówki bezlitosnego zegara
z tarczą prozaicznej teraźniejszości,
z bezwzględnymi ślepiami cyfr –
życie – sekundnik,
kiedy odejdziesz? – mała wskazówka,
a kiedy powrócisz? – duża wskazówka

cyk, cyk, cyk…
nieubłaganie przemija!

cyk, cyk, cyk…
będę pamiętał!

cyk, cyk, cyk…
nie zatrzyma go żadna dusza!

cyk, cyk, cyk…
będę czekał…

mamo





[1] śmierć 
[2] krewny w linii zstępnej, np. syn wzajemny 
[3] stosunek dwóch osób lub rzeczy, z których jedna pochodzi od drugiej
[4] daw. sławna aktorka

piątek, 12 czerwca 2015

ZAPOMNIANY

/poetom/

Mówią - tak pięknie piszesz

o miłości,
szepczą - tak tragicznie
o cierpieniu,


a wtem w myślach

armia - wątpliwości
i kordon żołnierzyków nuci
«czyż aby nie zgaśniesz...
w zapomnieniu?»

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Nagranie z wieczoru autorskiego Ewy Lipskiej

Preisner Productions udostępnił całość nagrania z wieczoru autorskiego Ewy Lipskiej "Czytnik linii papilarnych", który odbył się 2 czerwca, a w którym jak już pisałem, wziąłem udział. Umieszczam go poniżej. Wiersze naładowane alegorezami, które zmuszają do myślenia, śpiewy anielskie...

Zapraszam do obejrzenia!
Warto!


Narracja: Anna Polony, Dorota Segda, Jerzy Trela

Śpiew: Edyta Krzemień, Anna Szałapak, Zbigniew Preisner, chór studentów PWST w Krakowie

Skrzypce: Michał Półtorak, Monika Chrzanowska
Altówka: Janusz Chrzanowski
Wiolonczela: Adam Klocek
Fortepian: Konrad Mastyło

Muzyka: Zbigniew Preisner

Realizacja wideo: Bartłomiej Kaleta


sobota, 6 czerwca 2015

Mój tomik poezji


Oto nowina! Idąc za sugestiami pewnej Natalii i pewnego Rafała oraz prośbami znajomych o wersję drukowaną, w końcu dokonałem to, co widać na zdjęciu powyżej. Niestety na razie nie stać mnie na wydanie tomiku poezji, chyba, że znajdzie się jakiś konkretny sponsor, to proszę o kontakt ;)  Pytając w wydawnictwach, cena wydania jest nie raz powalająca, pomijając już umowę i różne towarzyszące temu rzeczy. Wszystko też jest zależne od ilości stron i kilku innych kwestii. Generalnie, często zaświecały mi się oczy, a nawet chyba znalazłem siwego włosa…W każdym razie w tym moim, amatorskim wydaniu, starałem się być jak najbardziej profesjonalny (jest nawet karta redakcyjna)! Do odpowiedniego i nareszcie realnego skompletowania tego zbioru, zmotywował mnie finalnie konkurs w którym startuję. Wobec czego, obok pracy związanej z konkursem, powstawał zbiór moich wierszy, nareszcie w wersji drukowanej! Układanie, opracowanie techniczne, łamanie, adiustacja itp., to efekt ponad miesięcznej, samodzielnej pracy. Z racji tego, że jestem perfekcjonistą, zajęło mi to taki, a nie inny okres czasu…Mam nadzieję, że drukarnie posiadające fachowy sprzęt, programy oraz biegłość w tym, czym się zajmują, nie męczą się tak, jak w moim przypadku. Tomik zatytułowałem „Światło między mrokiem”. Składa się z trzech części: Światło, Między, Mrok (plus Epilog, Prolog, Dodatek), a które tak na dobrą sprawę mogły by być całkiem osobnymi woluminami (ale jak całość, to całość). Okładka, to grafika mojej kanadyjskiej znajomej, która użyczyła mi jej w wiadomym celu i posiada do niej pełnię praw autorskich. Na marginesie dodam, że niełatwo było odnaleźć adekwatną „ilustrację”, która była by swoistą alegorią całości zbioru. Jednak udało się! Tomik, na 170 stronach w formacie A5, zawiera wyselekcjonowane przeze mnie 70 utworów, z ponad 100, które powstały w latach 2013-2014 i z początkiem 2015 r. Całość została oprawiona. Mam tą świadomość, że są tutaj wiersze lepsze i te słabsze, ale prawie każdy jest „o czymś prawdziwym". Muszę zaznaczyć, że ja piszę gdy coś zaczyna mi się kłębić w głowie, gdy coś usłyszę, zaobserwuję i muszę przelać to na papier (nawet np. jadąc tramwajem zapisuję) – bynajmniej nie tworzę na zamówienie, nie zdarzyło się! Mój warsztat dokształcam nieustannie, pomimo, że nie jestem zwolennikiem kurczowego trzymania się zasad poetyki, metodologii etc. Zbiór ogólnie zadedykowałem przyjaciołom, z tym, że na jego kartach, są również dedykacje imienne...Wiersze z tego tomu i nie tylko systematycznie publikuje na tym blogu.

środa, 3 czerwca 2015

Wyjątkowy wieczór z Ewą Lipską w krakowskiej PWST...

...ten anielski głos...ciarki na ciele od pierwszej usłyszanej nuty...po lewo siedzą: Dorota Segda, Jerzy Trela, Anna Polony...pełna widownia...

...jeden z wierszy w wersji śpiewanej...

...niestety słabo widoczni od prawej: Ewa Lipska, Zbigniew Preisner, chór studentów I roku PWST, Dorota Segda, Jerzy Trela, Anna Polony...

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Ewa Lipska o swoich książkach...


/Sztuka czytania/

Promocja najnowszego tomiku poezji Ewy Lipskiej



Już jutro, 2 czerwca, będziemy świętować wydanie najnowszego tomiku poezji Ewy Lipskiej zatytułowanego "Czytnik linii papilarnych". Zabrzmi muzyka w wykonaniu Zbigniewa Preisnera i Przyjaciół, a wiersze z tomu czytać będą Anna Polony, Dorota Segda i Jerzy Trela.

Początek imprezy o 19:00, Teatr PWST, Kraków.

Wstęp wolny.

ZAPRASZAM!